Poradnik taniego i sprawnego podróżowania z psem

Wakacje z pupilem...
Wieczorne ogniska i gonitwy po plaży za patykiem, wspólne kąpiele w morzu bądź wypady do 
miasta...
Rzeczywistość;  pies piszczący z nudów na smyczy, tarzający się w zdechłej rybie na plaży, kąpiel śmierdziela w morzu ku obrzydzeniu innych wczasowiczów, pies  dyszący z upału podczas gdy zdenerwowany właściciel w pośpiechu zwiedza miasto, pędząc w upale po mandat za przetrzymanie psa w samochodzie...

Oto wypróbowany w podróżach poradnik, by wakacje z psem na prawdę były odpoczynkiem.

Dlaczego nie warto zabierać smyczy?



Podróżując z psem, warto zapamiętać kilka sposobów, które mogą przyczynić się nie tylko do przyjemności przebywania z pupilem, ale mogą uratować Waszą kieszeń i zdrowie czworonoga.

Jak się przygotować i co spakować?
Odpowiednie przygotowanie psa oraz bagażu może zaważyć na całej wyprawie.
Przed wyjazdem, szczególnie za granicę, warto sprawdzić obowiązujące szczepienia, oraz spakować dokumenty psa (książeczkę zdrowia itp)
.
Jak uniknąć psiej niestrawności

Dobrze jest przygotować psi żołądek do trawienia różnych rodzajów jedzenia, może okazać się, że na miejscu nie można dostać sprawdzonej karmy, lub tylko po wygórowanej cenie. Psy zazwyczaj bardzo szybko przystowują się do nowych smaków, a zabieranie ze sobą zapasów jedzenia na cały pobyt zdecydowanie nie jest najlepszym wyjściem. Oprócz tego, na wakacjach Wasz pupil z pewnością "upoluję" jakiś nadgnity ochłap i lepiej będzie, jeżeli jego żołądek będzie przygotowany na takie "smakołyki".
Kupując psią karmę na miejscu, szczególnie w małych miejscowościach, trzeba uważać na leżące "miesiącami" na półkach puszki, szczególnie jeżeli jedziemy latem. 
Czasami naprawdę lepiej zakupić kawałek kiełbasy lub innego mięsa przeznaczonego dla ludzi; w ten sposób otrzymujemy niejako gwarancję przynajmniej znośnej świeżości.

Często opłaca się zapytanie o resztki z barów czy restauracji w turystycznych miejscowościach; ten sposób jednak jest tylko dla psów o żelaznych żołądkach i lepiej nie traktować go jako codzienne wyżywienie. Mimo to, czasem staje się jedyną opcją.

Najpotrzebniejsze rzeczy
dlaczego nie warto brać smyczy?
W podróży zdecydowanie lepiej od smyczy sprawdzi się kilku metrowy sznur
Takie rozwiązanie ma kilka zalet; sznur jest zazwyczaj lżejszy od klasycznej smyczy, łatwiej go przenieść, i szybciej schnie. Oprócz tego, pies przywiązany na sznurze będzie miał zdecydowanie więcej swobody niż na krótkiej smyczy, a poza tym, sznur przydaje się bardzo często np. jako wieszak na pranie.

Kaganiec
Są psy, które nie gryzą nigdy. Jeżeli jesteście szczęśliwym posiadaczem takiego, to gratuluję i przypominam, że nie każdy o tym wie. Poza tym, są miejsca, do których bez kagańca nie można wejść.

Dlaczego lepiej mieć zapas środków przeciwkleszczowych?
Jadąc z psem, szcególnie pod namiot, warto zabrać ze sobą cały arsenał środków do walki z kleszczami. Chyba że lubicie leżeć w namiocie obok psa, na którym jest aż czarno od różnych "krwiopijców".
Oprócz tego, większość obroży i płynów przeciwkleszczowych działa dopóki pies jest suchy, a przecież ani deszczu, ani kąpieli w jeziorze bądź możu nie zabraknie...

Psu na budę! Plandeka i ręcznik dla psa.
Szczególnie dla tych, którzy podróżują z namiotem. Plastikowa, kilkumetrowa plandeka ma wiele zastosowań. Można z niej stworzyć płaszcz przeciwdeszczowy, schronienie dla pupila przed słońcem, lub prowizoryczny namiot dla psa.

Przydaje się szczególnie wtedy, gdy deszcz leje jak z cebra przez kilka dni; i nie ma gdzie się wyszuszyć. Jeżeli nasz namiot jest jedynym suchym miejscem, warto, by takim pozostał. Zmoczony, oblocony i cuchnący pupil na prawdę nie jest miłym towarzystwem na kilku namiotowych  metrach.  Plandeka może być świetnym miejscem noclegowym dla psa, rozwieszona między np. drzewami daje schronienie przed wiatrem, deszczem i słońcem. Natomiast ręcznik może służyć za posłanie.
Ważne jest, by nie przypinać smyczy pupila do naszego namiotu. Zdenerwowany lub przestraszony pies jest w stanie poszarpać nawet najtrwalszy materiał na strzępy!

Adresik na obroży oraz numery telefonów do pobliskich weterynarzy.

Wakacyjna przygoda niejedno ma imię.
Oprócz klasycznego adresiku warto napisać na obroży psa miejscowość czy pole namiotowe na którym można was znaleść. Nie każdy będzie chciał pomagać psu z drugiej części świata...
Przekonałam się też, że przed wyprawą dobrze jest znaleść kilka numerów telefonów do weterynarzy, w Waszej okolicy. Bywa, że nawet najzdrowszy pies potrzebuje natychmiastowej pomocy, co uniemożliwia powrót do domu.

Szampon i smakołyki; sekretna broń właściciela.
Nawet najbardziej "wycackany" pies lubi się perfumować. Warto zabezpieczyć się przed aromatem "zgniłej myszy" i zabrać szampon dla pupila.
W ostateczności, psie futro można umyć szarym mydłem, dostępnym w każdym sklepie. Ze swej strony jednak stwierdzam, że w połączeniu ze słońcem wysusza i rozjaśnia ono sierść, nie polecam go więc właścicielom, którym zależy na wyglądzie pupila.
Natomiast psie smakołyki są antidotum na wiele przykrych zdarzeń. Są lekarstwem na :
Psią nudę,
strach,
głód,
stres,
i wiele innych.


Co jeszcze?
Dobrze jest mieć ze sobą środki uspokajające dla psów, takie, jakie używa się np. Podczas nowego roku.
Nie chodzi o to, by truć psa lekarstwami; czasem zdarzają się niespodziewane wypadki; fajerwerki z powodu czyiś urodzin, głośna muzyka nawet w spokojnej wiosce, wyjątkowe "wyładowania atmosferyczne" itd.
Można zabrać ze sobą ulubioną zabawkę psa, akcesoria do pielęgnacji itd.

Przede wszystkim; dobry humor!
życzę wszystkim miłych wakacji!
Wasze doświadczenia i przygody z pupilami chętnie poczytam w komentarzach!




4 komentarze:

  1. "Psowate,czyli o wilkach także?"
    :)
    Pytam bo wilki mnie fascynują od zawsze.
    Mam siedmioletnią suczkę Cavalier-wielką podróżniczkę i fankę samochodów.Czarno-biała i kilka brązowych
    plamek.Zero agresji.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak, choć o psach wiem zdecydowanie więcej. Kolejny post postaram się poświęcić tym niesamowitym stworzeniom. Sądzę, że napisze trochę o różnicach między tymi dwoma gatunkami, może poruszę przyczynę stereotypu "wilka wyjącego do księżyca".
    Cavalier'y to rzeczywiście bardzo inteligentne i miłe psiaki; a rzadko spotykam psa, który nie uwielbiałby jazdy samochodem.
    pozdrawiam i zapraszam do czytania.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeżeli chodzi o szampony to ja używam tylko renomowanych produktów przeznaczonych wyłącznie dla psów. Oprócz nich kupuję też mojemu pupilowi w sklepie groomerskim https://sklep.germapol.pl/ specjalne odżywki do sierści, które sprawiają, że jest ona lepiej odżywiona i nawilżona. Dodatkowo stosowanie tego preparatu dobrze uszczelnia też warstwę naskórka psa.

    OdpowiedzUsuń

Dog Blog na psią łapę wspiera rzetelne, ciekawe i niestandardowe traktowanie psiej tematyki. Z racji kontrowersyjnych tematów, opinie autorki bywają subiektywne; w przeciwieństwie do zawartych w artykułach faktów.
Jeżeli czytany artykuł zainteresował, zezłościł lub nie w pełni wyczerpał temat, napisz swoją opinię, lub zaproponuj temat kolejnego artykułu!
Każdy komentarz jest brany pod uwagę i stanowi dla autorki cenną wskazówkę;)