Extra; historyczne zagadki psowatych

Felietony, najmniej znane zagadki psiego świata.


Początki czyli tajemnica psiego istnienia.

   Nie ma na świecie miejsca, w którym nie żyłyby psy.
Ich rozmaite rasy i odmiany znane są w każdym zakątku
Ziemi. W niektórych państwach Europy i w Ameryce
 Północnej pies traktowany jest już nawet nie jak przyjaciel,
ale jak pełnoprawny członek rodziny. Jest też pomocnikiem
 w pracy i kompanem w codziennych zmaganiach.
 Z drugiej strony, w krajach muzułmańskich, np. w Iraku,
posiadanie psa jest „nielegalne” i traktowane jako
 ślepe naśladowanie kultury Zachodu. Lecz i tam ludzie
decydują się na trzymanie czworonoga; ba,
 istnieją nawet  „podziemne” organizacje
 handlujące psami podobnie  jak narkotykami…
czytaj dalej...



Już w starożytności psy spały... w łóżkach właścicieli, czyli pies jako Anubis i Cerber

Dla  Arriana, ucznia Epikteta, było oczywiste że… miejsce psa jest w łóżku pana. „Nie ma nic lepszego niż miękkie i ciepłe posłanie; najlepiej przy człowieku, bo pies nie tylko staje się przez to bardziej przyjazny człowiekowi, ale także cieszy się stycznością z jego skórą, a tego, kto z nim śpi, lubi nie mniej niż tego, kto go karmi”****.
(…) W starożytnej Grecji psy były niemal wyłączne myśliwymi, rzadziej traktowano je jako domowe pupile. Natomiast w starożytnym Rzymie powstały pierwsze „rasy” z podziałem na grupy: psy stróżujące, pasterskie, bojowe oraz te do towarzystwa. Rzymianie dość dobrze znali się na psychice czworonogów i byli świadomi konieczności tresury psów dla osiągnięcia ich lepszej skuteczności. Rzymski pisarz Marcus Terentius Varro (116–27 r. p n.e.) pisał: „Chcąc kupić psy owczarki, nie trzeba zwracać się ani do rzeźnika, ani do myśliwego, bo psy rzeźnickie nie są wytresowane, żeby iść za bydłem, a psy myśliwskie pozostawiają owce własnemu losowi, aby pognać za pierwszym zającem lub jeleniem, który im się nawinie”*****.
Co ciekawe, to właśnie ze starożytnego Rzymu pochodzą pierwsze tabliczki „Uwaga, zły pies!” (dosłownie „cave canem”– strzeż się psa), znajdowane w wielu rzymskich domach.
Mimo że cenione, w starożytnym Rzymie psy były też często składane w ofierze, szczególnie w okresie od czerwca do sierpnia, kiedy na niebie pojawiał się Syriusz – psia gwiazda.
czytaj dalej...


Psy średniowiecza, czyli co psia głowa ma wspólnego ze świętością.
(...)
Świńskie psy Na temat psów-pasterzy zachowało się stosunkowo niewiele informacji. Wiadomo jednak, że pierwsze  średniowieczne „owczarki” wypasały nie owce, lecz… świnie! Musiało to być jednak dość ważne zadanie, ponieważ trzoda chlewna była tak ważnym elementem średniowiecznego rolnictwa, że wartości lasu nie oceniano na podstawie liczby drzew, lecz ilości świń, które mogły znaleźć w nich żer! Psy wypasały nierzadko i po 1000 sztuk świń należących do jednego właściciela!

(Nie)leczenie psów Choć w kulturze arabskiej psy były nienawidzone, to właśnie stamtąd pochodzą pierwsze traktaty o weterynarii. Niekiedy nawet wykonywano zabiegi chirurgiczne, by przywrócić psom zdrowie. Natomiast w Europie nieznajomość zarówno ludzkich jak i psich organów oraz schorzeń doprowadziły do wymyślania coraz dziwniejszych medykamentów i kuracji.
czytaj dalej


              pies wczesną maszyną parową?

 Chyba najdziwniejszym zastosowaniem psów jako maszyn, było napędzanie rożna w kuchni.
Choć w Renesansie już znano i umiano konstruować rozmaite automaty, psy w kuchni były wykorzystywane w ten sposób aż do XIX wieku.
Wyglądające jak dzisiejsze jamniki miniaturowe pieski wkładano do urządzenia przypominającego karuzelę, które za pomocą systemu lin i bloczków obracało mięsem nabitym na rożen.

Nietrudno sobie wyobrazić, jak się czuły psy, gdy wiedzone zapachem (lub przemocą) godzinami biegły w miejscu. To, co dziś uznajemy za okrucieństwo, było czymś całkowicie normalnym. Zwierzę, które – niczym maszyna – nie odczuwa emocji ani bólu, nie może przecież cierpieć! – rozumowali ówcześni ludzie
czytaj dalej



Za dręczenie psów dostał nagrodę nobla!
Bez poświęcenia psów dzisiejsza medycyna nie potrafiłaby transplantacji organów; 

rosyjscy naukowcy postrachem psów! 




„dzięki” torturom na psach Pawłow otrzymał nagrodę Nobla! Na czym polega tzw. odruch bezwarunkowy, dzisiaj wie niemal każdy. Aby go udowodnić, Iwan Pawłow przeprowadzał bardzo ryzykowne i okrutne operacje. Stworzył m.in. sztuczny żołądek, który wszywał psom w ten sposób, że rurka stercząca z brzucha zwierzęcia odprowadzała sok żołądkowy, który pies produkował podczas bezwarunkowej reakcji na widok jedzenia(...)


Pies u boku kobiet; archetyp przytulanki?


Czytaj dalej.




Co kryje przed nami Wielka Wystawa Cruftsa, uznana powszechnie za najbardziej prestiżową wystawę na świecie?


Nie tylko w pseudohodowlach szerzą się wady genetycze. Niestety niekiedy wystawa Cruftsa „promuje” nadmierne przerasowienie. W ciągu 100 lat wzorce psów zmieniły się ogromnie. I bynajmniej nie zawsze na dobre. Porównując zdjęcia rasowych osobników sprzed kilkudziesięciu lat z obecnymi championami, łatwo dostrzec, jak bardzo zmieniły się obecne standardy. A przecież pierwotne przeznaczenie psich wystaw było takie, by wybrać najzdrowsze i najlepiej sprawdzające się w pracy czworonogi. 

Wystawa Crufts: Wielki pokaz mutantów?


The Kennel Club  a wystawa cruftsa; czy znasz historię największej wystawy psów świata?



   Nie wiadomo, kiedy zorganizowano pierwszą wystawę psów, choć ludzie od zawsze pragnęli popisywać się swoimi czworonogami. Czy polowania najznakomitszych chartów w starożytnym Egipcie lub wybór najlepszej sfory psów myśliwskich przez Karola Wielkiego można nazwać „wystawą”? 

Czytaj dalej

0 komentarze:

Prześlij komentarz

Dog Blog na psią łapę wspiera rzetelne, ciekawe i niestandardowe traktowanie psiej tematyki. Z racji kontrowersyjnych tematów, opinie autorki bywają subiektywne; w przeciwieństwie do zawartych w artykułach faktów.
Jeżeli czytany artykuł zainteresował, zezłościł lub nie w pełni wyczerpał temat, napisz swoją opinię, lub zaproponuj temat kolejnego artykułu!
Każdy komentarz jest brany pod uwagę i stanowi dla autorki cenną wskazówkę;)