Czy strzyżenie psa może być zagrożeniem dla jego zdrowia?

Sekrety psiego języka; dlaczego zachowanie psów po strzyżeniu ulega zmianie?

Czy każde strzyżenie psa może być zagrożeniem dla jego zdrowia?

Okazuje się że nie tylko; zabiegi u psiego fryzjera są jedną z najczęstszych przyczyn niewytłumaczalych zmian w zachowaniu psów.

Przeczytaj, i zamiast zaskakiwać znajomych nową fryzurą pupila, zdobądź podziw szczęśliwym i pewnym siebie przyjacielem.

Strzyżenie psa, jest prawie równoznaczne z amputacją oczu.
Szokujące? Ale prawdziwe.
Pierwsza wizyta u psiego fryzjera często skutkuje zaskoczeniem właściciela, gdy zamiast zadowolenia z pozbycia się ładunku futra, pupil wraz z nim zdaje się tracić pewość siebie. Nawet młody pies traci energię, nie chce się bawić a czasem nawet odmawia jedzenia.
Czy ten opis nie brzmi znajomo?


Żeby zrozumieć, czym dla psa jest strzyżenie, należy wyjaśnić, czym dla psa jest... jego sierść.
Włosy czy oczy? Pewność siebie, a sierść.





Pozbawienie psa choćby części sierści jest szokiem; uniemożliwia bowiem swobodny kontakt z innymi osobnikami.


Każdy pies ma nieco inny kodeks zachowań i nie jest prawdą, że wszystkie psy dokładnie w ten sam sposób wyrażają swoje emocje.
Z moich własnych badań wynika, że wielu właścicieli psów po wizycie u psiego fryzjera obserwuje iż pupil nagle bardzo niechętnie wychodzi na spacery, a w trakcie nich trzyma się blisko nogi, nawet jeżeli poprzednio miał skłonności do ucieczek.
Jeżeli połączy się oba fakty, łatwo dojść do ciekawych wniosków.

Pies, który przez większość życia miał sierść określonej długości, „opracowuje” sobie taki kodeks zachowań, by mimo niej jego intencje były zrozumiałe dla innych psów.
Np. dla szorstkowłosego terriera, zjeżenie sierści na grzbiecie jest oczywistym sygnałem ostrzegającym, ale już pies o sierści długiej i lejącej się, taka forma zachowania jest niemożliwa. Taka sierść jest zbyt ciężka, by pies mógł ją unieść, zatem żeby przekazać tę samą informację, pies długowłosy stanie na sztywnych łapach, lub podniesie przednią łapę w geście dominacji.

Jeżeli szorstkowłosego terriera wytrymujemy tak, że jego sierść stanie się bardzo krótka, ten sam gest, który wcześniej był wyraźnym sygnałem ostrzegającym, teraz stanie się zbyt mało widoczny dla innych psów, by mogły odpowiednio zareagować.
Taki pies straci pewność siebie, lub stanie się agresywny, nie wiedząc, jak zachować się w nowej sytuacji.
Odwrotnie będzie w przypadku psa długowłosego, który zostanie obstrzyżony „na krótko”.
Wcześniejszy gest ostrzegawczy, stanie się nagle o wiele wyraźniejszy, skoro pies pozbędzie się przysłaniającej go sierści. Może więc zostać odczytany przez inne psy jako zapowiedź ataku,
na który odpowiedzą atakiem.

W taki oto sposób pies bardzo szybko zacznie reagować strachem i zdenerwowaniem, które objawia się niepokojącymi zmianami w zachowaniu; apatią, lub nadmiernym pobudzeniem.




Czy strzyżenie może zabić?

Jeszce groźniejsze w skutkach może być pozbawienie psa „wąsów”, czyli tzw. wibrysów.

Naukowcy już dawno doszli do wniosku, że dotyk pełni niezwykle ważną fukcję u wszystkich zwierząt. A u wielu z nich, także u naszych psów i kotów za dotyk odpowiedzialna jest sierść.
Wokół pojedynczych włosków sierśći okrywowej zdajduje się bowiem większość nerwów czuciowych, za pomocą których psy dowiadują się o świecie znacznie więcej, niż mogłoby się wydawać.
Z pozoru oczywisty wydaje się fakt, iż postawiona na sztorc sierść na ogonie i karku jest sygnałem ostrzegawczym, a wibrysy, czyli „wąsy” są bardzo wymyślnym narzędziem do poznawania świata.

Ale rzadko który groomer informuje swoich klientów, że pozbawienie wibrysów, może być zagrożeniem życia dla psa.

Dzieje się tak dlatego, że świat psa w głównej mierze składa się z zapachów i dotyku, a dopiero później z odgłosów i tego, co pies widzi.


Wąsy, czyli wibrysy, pomagają psu określić przestrzeń w ciemności.

Każdy pojedynczy wibrys, ma przypisany sobie fragment w korze mózgu. Znaczna część obszaru w mózgu, odpowiedzialna za dotyk, odpowiada za część twarzową psiego pyska, na którym znajduje się najwięcej wibrysów.

Psie oczy, choć z pewnością potrafią oczarować niejednego, a same psy doskonale wiedzą, jak ich użyć by wymusić pieszczoty, nie są najlepsze, jeżeli chodzi o widzenie z bliska.
Poza tym, wiele psów nie widzi tego, co znajduje się bezpośrednio przed ich nosem, a także w okolicach tylnych łap.
To oznacza, że informacje dotykowe, muszą w pewnych sytuacjach zastępować zmysł wzroku.
Wibrysy znajdują się właśnie w tych miejscach, które psy nie są w stanie obiąć wzrokiem a więc;
  • nad oczami,
  • na pysku
  • pod brodą
  • w okolicach tylnych łap,
  • w okolicach uszu
  • na policzkach.
Pozbawienie psa wibrysów, jakiego często dokonuje się w celach wizualnych, bardzo często skutkuje spowolnioną reakcją a także niepewnym zachowaniem.

Oczywiście nie znaczy to, że psów strzyc nie można. Ale warto się zastanowić, czy czasem tak nagłe zmiany nie są po prostu okrutnym pozbawianiem pupila jednego ze zmysłów?

Czy Ty, właścicielu, zgodziłbyś się na połowiczne oślepienie, by w czyiś oczach wyglądać ładniej?







A co Wy sądzicie o groomingu? Zapraszam do komentowania!





37 komentarzy:

  1. Yasmeen
    Od dawna śledzę twów blog -

    JEST SUPER

    Mam trzy psy i kota który wszystkimi rządzi -
    Co z tym zrobić ???!!!
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Wilczku,
    Ogromnie się cieszę, za tak entuzjastyczny komentarz,to dla mnie motywacja na dalszą naukę o psach:) Sama mam dokładnie taką samą sytuację; trzy psy + władca czyli kot. I chyba jedyne co można zrobić to starać się zostać członkiem takiej watachy;)
    Ja właśnie staram się to zrobić;
    ) pozdrawiam również

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja mam obecnie psy dwa, jeden właśnie w typie długowłosego terriera o lejącej sierści, strzygę go wyłącznie raz na lato, bo ma skłonności do dredowania i baranek w upały jest trochę męczący. Wygląd po nie gra żadnej roli, podcinam sierść wyłącznie dla jego wygody,
    Pozdrawiam i czytam z ciekawością !

    OdpowiedzUsuń
  4. Psiak przyzwyczajony do strzyżenia, z całą pewnością odczuwa ulgę! Tym bardziej jeżeli jest zaznajomiony z inną fryzurą a strzyżenie przynosi ulgę;) swoją drogą ( tu taka ciekawostka; psy odczuwają temperaturę zupełnie inaczej niż ludzie. Właściwie ich receptory czuciowe o wiele mniej reagują na ciepło, więc pies leżący na słońcu, czuje że nie jest mu zimno, ale już niekoniecznie że jest mu ciepło☺
    Pozdrawiam Yasmeen

    OdpowiedzUsuń
  5. Możesz podać źródło tych informacji, które przytoczyłaś?

    Pozdrawiamy!
    Śledź też pies

    OdpowiedzUsuń
  6. Marieanne,
    Artykuł oraz poprzedni komentarz oparłam na 2 dostępnych w Polsce publikacjach Stanleya Corena, oraz ( jeżeli chodzi o artykuł) na własnych obserwacjach i badaniach psich zachowań.:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zawsze staram się, by moje artykuły wnosiły coś nowego i nie były tylko oparte na tym, co ktoś już napisał. Zależy mi jednak by były rzetelne.;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i właśnie rzetelnosci bardzo brak w tym artykule!!! Jako groomer z 11letnim doświadczeniem większych bzdur nie czytałam już dawno w zakresie pielęgnacji. Szoku doznają zaniedbane psy, najczęściej ras długowłosych, które przychodzą do groomera raz rok bądź rzadziej i jedyne co można zrobić to "zdjąć" krótkim ostrzem zbetonowane koltuny z psa.... mam pudle od wiele lat i mają zawsze krótko ogolone kufy (miedzy innymi z wibrysami) i skubane nie gubią się ani w ciemności ani w jasności.... Takie atlrtykuly naszpicowane ignoranckim podejściem do temu mogą przyczynic do wiekszej szkody niż autorowi się może wydawać

      Usuń
  8. Cieszę się, że mój blog może dostarczyć trochę informacji☺ Sama też mam suczkę długowłosą, z ogromną ilością podszerstka... i również mieszkam przy lesie. Żeby poradzić sobie z jej stresem, jak jest na prawdę gorąco, obcinam sierść "na raty" żeby zdążyła się przyzwyczaić. Oczywiście jeżeli psiaka obcina groomer, sytuacja jest utrudniona, ja strzygę sama;)
    Polecam natomiast latem podawania psu jedzenia schłodzonego w lodówce, jak lody;)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gratuluję inteligencji. Psów z podszerskiem się nie "obcina". Nie dość, że sklecone głupoty pobrane z innych nie zbyt mądrych artykułów to jeszcze promowanie strzyżenia psów z podszerskiem. Takich psów nie wolno strzyc, ze względu na to, że jest to ich naturalna ochrona, którą zabierasz własnemu psu. Polecam porozumieć się z hodowcami, groomera i oraz zapoznać w praktyce z pudlami, które doskonale radzą sobie bez wąsów w każdej sytuacji, zobaczyć zdjęcia Pomeranianow odrastających po goleniu, a nie pisać takie głupoty. Oraz co najważniejsze zobaczyć jak wyglądają psy po Pani/Pana radach. Te psy przychodzące raz na rok (bo groomer zły) są w 99 procentach w stanie tragicznym. Odparzenia, obklejenie we własnych odchodach to norma, a wiele właścicieli takich psów uważa, że to dobre traktowanie, a groomer jest zły. Chciałabym żeby pan/i miała możliwość zobaczyć psy, których właściciele stosują się do tych głupot

      Usuń
  9. Cieszę się, że mój blog może dostarczyć trochę informacji☺ Sama też mam suczkę długowłosą, z ogromną ilością podszerstka... i również mieszkam przy lesie. Żeby poradzić sobie z jej stresem, jak jest na prawdę gorąco, obcinam sierść "na raty" żeby zdążyła się przyzwyczaić. Oczywiście jeżeli psiaka obcina groomer, sytuacja jest utrudniona, ja strzygę sama;)
    Polecam natomiast latem podawania psu jedzenia schłodzonego w lodówce, jak lody;)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  10. Ehh...dawno takiej góry bzdur nie czytałam...naprawdę...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zgadzam się z royalan ....ciężko było doczytać ten post do końca...bo nie lubię marnować czasu na stek bzdur!!
      zastanawia mnie jakie to badania przeprowadził autor postu? Jaka ilość zwierząt brała udział w tym zestawieniu? "Z moich własnych badań wynika, że wielu właścicieli psów po wizycie u psiego fryzjera obserwuje iż pupil nagle bardzo niechętnie wychodzi na spacery, a w trakcie nich trzyma się blisko nogi, nawet jeżeli poprzednio miał skłonności do ucieczek."
      Są psy które wymagają systematycznych wizyt u groomera albo wiele pracy w domu jeśli ktoś chce sam to robić...
      Jeśli psy długowłose nie są odpowiednio pielęgnowane to bardzo często prowadzi to do ich dyskomfortu w postaci kołtunów, odparzeń itp. To dopiero trauma dla psa mieć to na sobie i wtedy wizyta u groomera faktycznie może być bolesnym doświadczeniem bo tego się nie da usunąć bezboleśnie...Jak i dla każdego psa który chodzi raz do roku!! Zmiany zachowania u psa można obserwować przy pozostawieniu w hotelu dla zwierząt, po wizycie u weta czy groomera itp. Nie ma to nic wspólnego z tym co się w tych miejscach dzieje (w 99% bo niestety zdarzają się ludzie którzy nie powinni mieć do czynienia ze zwierzętami)a z tym, że pies jest źle socjalizowany i nie zna tych miejsca! Psy systematycznie przychodzące do groomerów od szczeniaka wręcz lubią tam przychodzić :D
      Psy szorstkowłose nie trymowane systematycznie często mają problemy skórne często niewyjaśnionego pochodzenia...a systematycznie trymowane są zdrowe...ciekawa zależność.

      Usuń
    2. Nie twierdzę że moje posty w 100% odzwierciedlają prawdę. Myślę że nikt, nawet w pełni"kompetentny" naukowiec nie jest w stanie powiedzieć całkowicie obiektywnej prawdy o jakimkolwiek zwierzęciu.
      Jeżeli ktokolwiek uważa moje posty za bzdurę, mogę polemizować, tak czy owak dziękuję za doczytanie go do końca:).
      Drogi anonimie, masz absolutną rację względem socjalizacji; to najważniejsze! Ale nie można wykluczyć stresu nawet przyzwyczajonych zwierząt. A z koniecznością trymowania; różnie to bywa. Masz absolutną rację, że bywa pomocne,tak samo jak strzyżenie aby zapobiegać/leczyć choroby skórne. Natomiast trymowanie psa o skórze nieprzyzwyczajonej do takiego zabiegu bywa trudnym przeżyciem;)

      Usuń
  11. ludzie, co za bzdury! strzyżenie niebezpieczne dla psa? jeśli fundujecie swoim psom o dwuwarstwowej sierści golenie raz do roku (sic!), to na pewno taka "pielęgnacja" może mu bardziej zaszkodzić, niż pomóc, ale na Boga, niebezpieczna dla zdrowia czy życia?! co ja czytam?! zero ale to absolutne zero pojęcia na temat psiej psychologii jak i psiego zdrowia i jego potrzeb. jeśli, droga autorko, zamierzasz podejmować temat pielęgnacji psów to najpierw wypadałoby zorientować się chociaż minimalnie w temacie a nie szerzyć takie bujdy, które później czytają właściciele psów i, od których my - groomerzy poźniej słyszymy, że psów się nie strzyże bo to dla nich niezdrowe! każdy rodzaj okrywy włosowej należy w odpowiedni sposób pielęgnować, jednego psa należy strzyc, drugiego jedynie wyczesywać z martwego podszerstka oraz okrywówki a trzeciego z kolei trymować, może od tych informacji należałoby rozpocząć ten wpis? a okrutne pozbawianie psa wibrysów już pozwolę sobie zostawić bez komentarza bo jest to taki absurd, że włos się jeży nie tylko na psie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Proszę o podanie Pani kompetenvji i wiarygodnych źródeł dla pisania tych wierutnych bzdur!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chodzi o kompetencje względem"papierka"? Wobec tego nie mam takowych. To są wyniki obserwacjii oraz pytań o zmianę zachowania się psa kierowanych na mail Dog Bloga. Masz absolutną rację co do różnych rodzajów włosa itp. Jednak wez proszę pod uwagę niekompetencję wielu ludzi którzy podają się za groomerów. Z tego względu lepiej jest dla psa jeżeli będzie chodził nieprzystrzyżony, niż jeżeli narazi się go na szok względem człowieka;czy to właściciela,czy to groomera. Oczywiście rozumiem Twój sprzeciw jako człowieka znającego swój fach i dbającego o dobro psów. Niestety mało który (przeciętny) właściciel jest na tyle świadomy,że oprócz ładnej fryzury czy dobrej ceny, trzeba również liczyć się z ogromną zmianą dla samego psa; i w związku z tym lepiej wybrać się do dobrego zakładu groomerskiego. Jeżeli uważasz artykuł za bezsensowny, chętnie poszerzę swoją wiedzę i zmodyfikuję go.
      Bardzo dziękuję za komentarz.

      Usuń
  13. Niestety ja też zauważyłam u swojego pieska zmianę w zachowaniu po strzyżeniu. Jest wyraźnie mniej pewny siebie, nie chce wychodzić na spacer a wcześniej uwielbiał wychodzić na dwór. Strzyżony był w sumie czwarty raz ale tym razem nie dogadałam się z groomerką i przystrzygła pieska bardzo krótko. Bardzo się martwię czy mu to przejdzie czy stracił pewność siebie na zawsze? Jeśli ktoś wie czy to odwracanie proszę o pomoc bo nie mogę sobie darować że to moja wina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Drogi Anonimie: nie martw się, pies szybko się przyzwyczai do tej zmiany. Ponieważ jednak takie przeżycie prawdopodobnie obniżyło zaufanie w stosunku do zabiegów higienicznych, w ramach psychicznego "odczulania" (habituacji) warto kilka razy wybrać się do zakładu groomerskiego tylko po to, żeby za spokojne zachowanie nagrodzić psiaka i wyjść. W ten sposób można stopniowo nauczyć psa że reakcja lękowa na samo przebywanie w zakładzie nie jest potrzebna. Podczas kolejnuch wizyt możesz spróbować wyszczotkować psiaka(samodzielnie), podnieść go itp. żeby odczulić go także na zabiegi pielęgnacyjne. No i ważna sprawa; wybież innego groomera! Lepiej przystrzyc psiaka "na raty" niż narażać go na stres; nieststy często nieprofesjonalni (i nie chodzi o tzw. papierek) groomerzy są doświadczeni tylko w zakresie samego "fryzowania" bez znajomości psiej psychiki. Postaraj się żeby pierwsze strzyżenia nie obejmowały miejsc wrażliwych (pyska, poduszek łap, okolic głowy) tylko np. tłów.
      Oczywiście to, co piszę to opcja idealna, oczywiście nie musisz aż tak "szaleć", chociaż oczywiście każde działanie więcej to dla dobra psiaka;)
      I nie martw się, psy bardzo szybko adaptują się do nowych sytuacji, więc raczej Twój pupil nie doznał iszczerbku na zdrowiu psychicznym. Gdybyś miała więcej pytań, śmiało pisz na maila Dog Bloga psieserce@gmail.com
      Serdecznie pozdrawiam; cieszę się że na moją stronę wchodzą właściciele, którym zależy na psach;)

      Usuń
    2. Witam serdecznie:) Dziękuję za uspokajającą odpowiedź. Faktycznie jest już lepiej, piesek zaczął bawić się i brykać po domu jak przedtem. Na spacerach jest jeszcze trochę taki nieswój ale juz nie zapiera się łapkami gdy wychodzimy. Kamień z serca. Ale już nigdy więcej takiego strzyżenia o nie. Mam Maltańczyka wiec pewnie od czasu do czasu trzeba będzie go odrobinę - tak jak mówisz etapami - przystrzyc dlatego dziekuje za praktyczne rady, na pewno wykorzystam, żeby piesek się nie bał na przyszłość:)
      Bardzo fajny blog, będę dalej zaglądać, pozdrawiam ciepło:)

      Usuń
  14. Bardzo się cieszę z poprawy w zachowniu Pani psiaka. Mój artykuł faktycznie ma mankament, co wynikło z poprzednich komentarzy: socjalizacja to podstawa, przygotowany do strzyżenia psiak czuje ulgę po pozbyciu się ciężaru siersci/włosa. Więc życzę powodzenia z przyzwyczajaniem pupila!

    OdpowiedzUsuń
  15. twój blog bardzo mi się przydał już wiem czemu mój pupil tak robił Pozdrawiam Serdecznie !

    OdpowiedzUsuń
  16. Myślę, że to jednak nie do końca jest zgodne z prawdą. Być może dla niektórych psów takie zabiegi są dużym przeżyciem, ale często po prostu umożliwiają normalne funkcjonowanie np. latem przy wyższych temperaturach albo zwyczajnie, gdy psu sierść wchodzi w oczy. Kluczowy jest tutaj po prostu rozsądek właściciela

    OdpowiedzUsuń
  17. Jezu, moja 2 letnia suczka (mama była fox terrierką, a tata nie znany) była trymowana u groomera niecałe 2 tygodnie temu po raz pierwszy w życiu. Zdecydowałam się na taki zabieg, ze względu na naszą przeprowadzkę do Włoch (temp. to ok 35 stopni w ciagu dnia, więc z długim futrem byłoby jej ciężko tutaj funkcjonować). Pytałam groomera czy ścięcie wąsów jest na pewno ok, bo słyszałam, ze to niebezpieczne i otrzymałam odp ze tylko u kotów nie powinno się tego robić i że u psów to mit i że można, więc się zgodziłam. Od powrotu do domu mój pies zachowuje się dziwnie - mniej je, jest apatyczna, prawie cały dzień przesypia, nie ma chęci do spacerów... Fakt faktem zmieniła też miejsce zamieszkania, ale przed groomowaniem była energiczna i warowała przy nodze jak jadłam, byleby dostać jakieś bonusowe jedzenie. Co mam robić? Czy te wąsy odrosną? Żebym znała skutki w życiu bym jej nie ostrzygła. Proszę o odpowiedź :(

    OdpowiedzUsuń
  18. Wszystko zależy od psa i jego charakteru. U nas, na szczęście psy nie mają nic przeciwko strzyżeniu ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ciekawy artykuł! niestety, ale znalezienie dobrego i sprawdzonego fryzjera nie jest takie proste. Trochę trzeba poszukać, mój pierwszy psi fryzjer był szczerze mówiąc średni. Trochę przez przypadek znalazłam innego w Wielowsi, tu są namiary: http://4lapysalon.pl/

    OdpowiedzUsuń
  20. Bardzo fajny artykuł, od tej strony nigdy na to nie patrzyłem

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja raczej o takich rzeczach nie słyszałem, a zdarza mi się również samemu strzyc mojego psa bo mamy specjalną do tego maszynkę. Dodatkowo mój pies posiada także swoje własne perfumy https://sklep.germapol.pl/pl/kosmetyki-rozne_perfumy jak i całą gamę innych kosmetyków.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się. że dużo zależy od wiedzy zarówno właściciela jak i groomera. W naszym przypadku zabrakło jednego jak i drugiego, mimo że psi fryzjer ma swój zakład już od 12 lat. Pekińczyk ostrzyżony tak "by miał wygodnie na lato" został ostrzyżony bardzo krótko i w kilku miejscach zraniony. Efekt-mimo wielu wizyt u weta i intensywnego leczenia w kilku miejscach jest zupełnie pozbawiony sierści, w innych ma bardzo bujną sierść a minęło już 1,5 roku. Dodam jeszcze że piesek ok.3 tygodni po strzyżeniu miał straszną depresję. Apeluję do właścicieli Nie dajmy się wyprosić za drzwi na czas strzyżenia patrzmy psiemu fryzjerowi na ręce, chcąc pomóc pupilkowi przed latem możemy zrobić więcej krzywdy niż korzyści. Mój pekińczyk już nigdy nie będzie strzyżony- o ile w ogóle odrośnie mu sierść.

      Usuń
  22. Nigdy nie patrzyłam na to od tej strony, jak to zostało ujęte w artykule. Ale myślę że doświadczeni groomerzy znają te wszystkie zasady i potrafią się ich trzymać dla bezpieczeństwa zwierząt.

    OdpowiedzUsuń
  23. Przedwczoraj weterynarz ogolił mojego psa pod brodą (pobierał wymaz), od powrotu do domu mam innego psa :( Jest osowiały, apatyczny, ucieka w kąt, czasami wykonuje jakieś kompulsywne ruchy, jest wyraźnie zestresowany, przedtem wesoły i energiczny psiak, teraz cały czas spędza w kącie i nas unika. To już trwa trzeci dzień, jak mu pomóc? :(

    OdpowiedzUsuń
  24. Ludzie! Zacznijcie chodzić do groomera co 4-6tygodni tsk jak powinniście, to nie będziecie mieć żadnego problemu. I sprawdźcie czy ukończył cokolwiek jeszcze oprócz 5 dniowej farsy, którą niektórzy nazywają kursem...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Całkowicie się z tobą zgadzam. A psa przecież nie trzeba strzyc żeby lepiej się prezentował. Wystarczy zadbać o pielęgnację sierści nawet w domu kupując groomerskie szampony i kosmetyki.

      Usuń
  25. Prawdopodobnie dlatego, że pies powinien być strzyżony min. co 3 miesiące na odpowiednią długość,a nie golony na krótko raz w roku. To normalne że pies golony raz w roku doznaje szoku. Uważam ten artykuł za usprawiedliwianie właścicieli zaniedbujących psy. Szczególnie, że widzę, że psy które przychodzą regularnie na strzyżenie kompletnie nie wydają się smutne, a te które przychodzą co pół roku nie dość, że nie rozumieją tego co się im robi to jeszcze mają według mnie gorsze od utraty wibrysow (które są golone od już setek lat u pudli nic się nie dzieje takiemu psu - to głupi stereotyp) odparzenia, a nie raz nawet zgniliznę :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Szczerze? Nie miałem pojęcia. Strzyżenie psa wydawało mi się normalne, chociaż sam posiadam psy z krótką sierścią które takich zabiegów nie wymagały nigdy i nie wymagają. Obcinamy tylko pazurki, mając pakiet https://pethelp.pl/ mamy taki zabieg w zestawie. Wystarczy wejść do gabinetu który jest w systemie i powiedzieć, że ma się abonament i z takiej usługi chce się skorzystać. Z nimi PETHELP się rozlicza. Są też wizyty, badania, szczepienia.

    OdpowiedzUsuń
  27. Do każdego psiaka trzeba podchodzić indywidualnie

    OdpowiedzUsuń
  28. Niestety sam byłem świadkiem jaką krzywdę zrobili psu nieświadomie poprzez wygolenie sierści okrywowej.

    OdpowiedzUsuń

Dog Blog na psią łapę wspiera rzetelne, ciekawe i niestandardowe traktowanie psiej tematyki. Z racji kontrowersyjnych tematów, opinie autorki bywają subiektywne; w przeciwieństwie do zawartych w artykułach faktów.
Jeżeli czytany artykuł zainteresował, zezłościł lub nie w pełni wyczerpał temat, napisz swoją opinię, lub zaproponuj temat kolejnego artykułu!
Każdy komentarz jest brany pod uwagę i stanowi dla autorki cenną wskazówkę;)