Sekrety psiego języka; dlaczego zachowanie psów po strzyżeniu ulega zmianie?

Czy każde strzyżenie psa może być zagrożeniem dla jego zdrowia?

Okazuje się że nie tylko; zabiegi u psiego fryzjera są jedną z najczęstszych przyczyn niewytłumaczalych zmian w zachowaniu psów.

Przeczytaj, i zamiast zaskakiwać znajomych nową fryzurą pupila, zdobądź podziw szczęśliwym i pewnym siebie przyjacielem.

Strzyżenie psa, jest prawie równoznaczne z amputacją oczu.
Szokujące? Ale prawdziwe.
Pierwsza wizyta u psiego fryzjera często skutkuje zaskoczeniem właściciela, gdy zamiast zadowolenia z pozbycia się ładunku futra, pupil wraz z nim zdaje się tracić pewość siebie. Nawet młody pies traci energię, nie chce się bawić a czasem nawet odmawia jedzenia.
Czy ten opis nie brzmi znajomo?


Żeby zrozumieć, czym dla psa jest strzyżenie, należy wyjaśnić, czym dla psa jest... jego sierść.
Włosy czy oczy? Pewność siebie, a sierść.





Pozbawienie psa choćby części sierści jest szokiem; uniemożliwia bowiem swobodny kontakt z innymi osobnikami.


Każdy pies ma nieco inny kodeks zachowań i nie jest prawdą, że wszystkie psy dokładnie w ten sam sposób wyrażają swoje emocje.
Z moich własnych badań wynika, że wielu właścicieli psów po wizycie u psiego fryzjera obserwuje iż pupil nagle bardzo niechętnie wychodzi na spacery, a w trakcie nich trzyma się blisko nogi, nawet jeżeli poprzednio miał skłonności do ucieczek.
Jeżeli połączy się oba fakty, łatwo dojść do ciekawych wniosków.

Pies, który przez większość życia miał sierść określonej długości, „opracowuje” sobie taki kodeks zachowań, by mimo niej jego intencje były zrozumiałe dla innych psów.
Np. dla szorstkowłosego terriera, zjeżenie sierści na grzbiecie jest oczywistym sygnałem ostrzegającym, ale już pies o sierści długiej i lejącej się, taka forma zachowania jest niemożliwa. Taka sierść jest zbyt ciężka, by pies mógł ją unieść, zatem żeby przekazać tę samą informację, pies długowłosy stanie na sztywnych łapach, lub podniesie przednią łapę w geście dominacji.

Jeżeli szorstkowłosego terriera wytrymujemy tak, że jego sierść stanie się bardzo krótka, ten sam gest, który wcześniej był wyraźnym sygnałem ostrzegającym, teraz stanie się zbyt mało widoczny dla innych psów, by mogły odpowiednio zareagować.
Taki pies straci pewność siebie, lub stanie się agresywny, nie wiedząc, jak zachować się w nowej sytuacji.
Odwrotnie będzie w przypadku psa długowłosego, który zostanie obstrzyżony „na krótko”.
Wcześniejszy gest ostrzegawczy, stanie się nagle o wiele wyraźniejszy, skoro pies pozbędzie się przysłaniającej go sierści. Może więc zostać odczytany przez inne psy jako zapowiedź ataku,
na który odpowiedzą atakiem.

W taki oto sposób pies bardzo szybko zacznie reagować strachem i zdenerwowaniem, które objawia się niepokojącymi zmianami w zachowaniu; apatią, lub nadmiernym pobudzeniem.




Czy strzyżenie może zabić?

Jeszce groźniejsze w skutkach może być pozbawienie psa „wąsów”, czyli tzw. wibrysów.

Naukowcy już dawno doszli do wniosku, że dotyk pełni niezwykle ważną fukcję u wszystkich zwierząt. A u wielu z nich, także u naszych psów i kotów za dotyk odpowiedzialna jest sierść.
Wokół pojedynczych włosków sierśći okrywowej zdajduje się bowiem większość nerwów czuciowych, za pomocą których psy dowiadują się o świecie znacznie więcej, niż mogłoby się wydawać.
Z pozoru oczywisty wydaje się fakt, iż postawiona na sztorc sierść na ogonie i karku jest sygnałem ostrzegawczym, a wibrysy, czyli „wąsy” są bardzo wymyślnym narzędziem do poznawania świata.

Ale rzadko który groomer informuje swoich klientów, że pozbawienie wibrysów, może być zagrożeniem życia dla psa.

Dzieje się tak dlatego, że świat psa w głównej mierze składa się z zapachów i dotyku, a dopiero później z odgłosów i tego, co pies widzi.


Wąsy, czyli wibrysy, pomagają psu określić przestrzeń w ciemności.

Każdy pojedynczy wibrys, ma przypisany sobie fragment w korze mózgu. Znaczna część obszaru w mózgu, odpowiedzialna za dotyk, odpowiada za część twarzową psiego pyska, na którym znajduje się najwięcej wibrysów.

Psie oczy, choć z pewnością potrafią oczarować niejednego, a same psy doskonale wiedzą, jak ich użyć by wymusić pieszczoty, nie są najlepsze, jeżeli chodzi o widzenie z bliska.
Poza tym, wiele psów nie widzi tego, co znajduje się bezpośrednio przed ich nosem, a także w okolicach tylnych łap.
To oznacza, że informacje dotykowe, muszą w pewnych sytuacjach zastępować zmysł wzroku.
Wibrysy znajdują się właśnie w tych miejscach, które psy nie są w stanie obiąć wzrokiem a więc;
  • nad oczami,
  • na pysku
  • pod brodą
  • w okolicach tylnych łap,
  • w okolicach uszu
  • na policzkach.
Pozbawienie psa wibrysów, jakiego często dokonuje się w celach wizualnych, bardzo często skutkuje spowolnioną reakcją a także niepewnym zachowaniem.

Oczywiście nie znaczy to, że psów strzyc nie można. Ale warto się zastanowić, czy czasem tak nagłe zmiany nie są po prostu okrutnym pozbawianiem pupila jednego ze zmysłów?

Czy Ty, właścicielu, zgodziłbyś się na połowiczne oślepienie, by w czyiś oczach wyglądać ładniej?







A co Wy sądzicie o groomingu? Zapraszam do komentowania!