Szkolenie klikerowe wykorzystuje efekt
Pawłowa!
Psy szkolone klikerem reagują na ten
sam efekt co psy Pawłowa, co zatajają przed nami psi szkoleniowcy?
O tym się nie mówi: popularny kliker
działa na tej samej zasadzie co eksperyment Rosyjskiego naukowca!
Cała prawda o działaniu klikkera.
Kliker jako wtórny bodziec
wzmacniający.
Nie da się przeoczyć; kliker jest
dziś najbardziej promowaną „pomocą” w szkoleniu psów.
Aczkolwiek jest to pomoc skuteczna,
reakcja na kliker nie pojawia się jednak sama z siebie; jest to
reakcja wtórna, wyuczona na podstawie wcześniejszych doświadczeń.
Wtórny bodziec, a takim jest właśnie
dźwięk klikera, początkowo jest dla psa bez znaczenia, jeśli
jednak pies po jego usłyszeniu zawsze dostaje nagrodę, zaczyna go
lubić.
Sam dźwięk klikera staje się dla
niego nagrodą, ponieważ pies kojarzy go z czymś miłym.
Ta właśnie warunkowa reakcja jest
wykorzystywana do szkolenia psów; pozwala nagrodzić psa w trakcie
jego działania, dokładnie w tym momencie, w którym zwierze
prezentuje pożądane zachowanie.
Nieświadoma nagroda?
Na dźwięk klikera pies nie reaguje
świadomie (tak jak np. na smakołyk), ponieważ jednak mózg
zwierzęcia został „nauczony” że po jego usłyszeniu pies
otrzyma nagrodę, reaguje tak, jakgdyby JUŻ ją dostał.*
A właśnie reakcje warunkową
dokładnie zbadał Iwan Pawłow.
Nagroda Nobla za znęcanie się nad
psami.
Reakcja warunkowa „psa Pawłowa”
jest powszechnie znana.
Mniej znane, oraz mocno tuszowane są
metody, którymi posługiwał się Pawłow.
W mocnym uproszczeniu badanie wyglądało
następująco;
Początkowo Pawłow podawał psom
jedzenie przy jednoczesnym nadaniu sygnału dźwiękowego, bądź
świetlnego. Po kilku razach podaniu pożywienia w ten właśnie
sposób, dawał psom wyłącznie sygnał dźwiękowy bez ukazywania
pokarmu. Eksperyment dowiódł, że psy zaczęły reagować na samą
komendę, (śliniąc się) po której – w logicznym następstwie –
miały otrzymać upragniony posiłek.
Brzmi banalnie, prawda? Lecz by zbadać
ilość wydzielanej śliny, Pawłow wszywał psom w kanał ślinianki
lejek, oraz niewielki pojemniczek. Założona przetoka ślinianki
gromadziła ślinę, która winna się znaleźć w pysku zwierzęcia.
Sam zabieg, aczkolwiek krótki,
przeprowadzany był w pełnej świadomośći zwierzęcia, bez żadnego
znieczulenia.
pies z założoną przetoką ślinianek, muzeum Pawłowa |
Była to więc wiwisekcja: tyleż bolesna, co okrutna:
psy, by nie mogły uszkodzić przetoki, na czas badań ( czasem
trwających kilka tygodni) unieruchamiane były w specjalnych
stelażach.
Psy, którym odebrano całkowicie możliwość ruchu, często zdychały w cierpieniach.
schemat badania odruchu warunkowego |
Współczesny kliker działa więc na
zasadzie sygnału świetlnego (lub odgłosu) Pawłowa!
Oczywiście wzmocnienie pozytywne w
postaci klikera jest przez większość psów uwielbiana, i nie ma
nic wspólnego z męczeniem zwierząt, warto jednak pamiętać, że
psy reagujące na kliker są właściwie... „psami Pawłowa”!
* Mało kto zdaje sobie sprawę, że
rolę klikera może spełniać także pochwała słowna lub określony
gest (np. sięgnięcie do kieszeni ) po którym pies zostanie
nagrodzony. Dając psu zawsze tę samą pochwałę lub sięgając
zawsze do tej samej kieszeni po smakołyk, uczymy psa tej samej
reakcji co na kliker; pies odbiera już sam gest jako nagrodę... Co
należy umiejętnie wykożystać:)
Dokładnie jak napisałaś w ostatnich zdaniach. Też używam słów i gestów. Jeśli tylko nie jest to "Pawłow" myślę, że używanie klikera nie jest jednak niczym złym. Jak ktoś lubi, czemu nie. Psów Pawłowa już nie uratujemy :(
OdpowiedzUsuńAbsolutnie nie uważam żeby klikker był "czymś złym", biorąc pod uwagę ile psów hipotetycznie, zostało przez tę technikę uratowane (np. Oduczone agresywnych zachowań,które grożą uspaniem psa ) można powiedzieć, że technika ta jest jedną z najbardziej pożytecznych dla psów, tym bardziej że nie dopuszcza stosowania przemocy. Za ciekawostkę uważam po prostu fakt, że sam pomysł wywodzi się od kogoś, z czyjej ręki psy cierpiały. choć sam klikker został wynaleziony wiele lat po "Pawłowie" i służył do tresury... delfinów.
OdpowiedzUsuńSama używam gestu i słowa "dobry" z racji tego, że kliker po prostu ...co chwila mi się gubił;)
Czyli myślimy tak samo:) Pozdrawiam
UsuńW tym tekście jest pomylona procedura stosowana przez Pawłowa z procedurą wprowadzoną przez Skinnera. Kliker daje sygnał zapowiadający pokarm, który jest czynnikiem wzmacniającym porzedzającą go reakcję. Dzięki temu mózg psa zapamiętuje ostatni z wykonanych ruchów. Jest procedura, dzięki ktorej mózg tworzy nowy schemat ruchowy,czyli nowe zachowanie. Nazywa się to warunkowaniem instrumetalnym lub sprawczym. Podobnie uczymy się każdej umiejności, np. jazdy na rowerze, choć kliker nie jest wtedy konieczny, gdyż mózg zwrotnie odbiera efekt każdego ruchu i zapamiętuje te, ktore pozwalają najpierw utrzymać równowagę a potem jechać. Pawłow opisał proces tzw. warunkowania klasycznego, w którym osobnik nie uczy się nowej reakcji (bo przecież cału czas tylko się ślini, co jest początkowo reakcją bezwarunkową, czyli wrodzoną na zapach pokarmu). Uczy się natomiast nowego bodźca, który wywołuje tę reakcję. W tresurze klikerowcy wykorzytują procedurę opracowaną przez Skinnera, gdyż uczą psa nowych reakcji. Polecam ksiażkę "Najpierw wytresuj kurczaka" autorstwa Karen Pryor.
OdpowiedzUsuń