dog tipi

    Dog tipi, czyli psie tipi.

                                      Hau!

 W naszym ogrodzie od jakiegoś czasu stoją dwie szmaciane nory. Są  jednak dość dziwne; wysokie, więc trudno się zwinąć w przytulny kłębek i porządnie zagrzać, żaden porządny pies nie wymyslilby czegoś takiego. Na dodatek w pobliżu niemal zawsze można natknąć się na kota, więc ani ja, ani żaden pies z naszego stada nie zbliża się do tych konstrukcji.
Ostatnio jednak, moi ludzie zaczeli kręcić się w ich pobliżu, znosząc do środka różne rzeczy, jakgdyby spodziewali się szczeniąt.
Potem zniknęli na dłuższy czas. Zaciekawiona podeszłam bliżej, a ponieważ wieczór był dość ciemny, zauważyłam, że cała Nora dziwnie się świeci.
     Przypominała mi nieco gigantycznego robaczka świętojańskiego i przestraszyłam się, że może moi ludzie zostali pożarci...
 Nie wywęszyłam jednak zapachu strachu, za to nagle wyczułam cudowną dla psiego nosa woń skwierczącego, roztapiającego się masła.
Więc to jednak moja pani coś upolowała!

     Ostrożnie przybliżyłam się do dziwnej konstrukcji, i zobaczyłam, źe moi ludzie siedzą wewnątrz na miękkich kocach woķół Gryzących Czerwonych Jęzorów, które nazywali ogniem i w najlepsze zajadali się pieczonym chlebem z masłem.
    Po chwili moja pani mnie zauważyła i kiwnęła, pokazując bym się zbliżyła.
Cześć Lady, witaj w tipi! Choć tutaj i ogrzej się z nami przy ognisku!  Krzyknęła.
  Czułam jednak że musze uwazac, intynkt nakazywał mi unikać Czerwonych Jęzorów. 
Pochyliłam się więc i skulona, tak żeby mnie nie wyczuły, przyczołgałam się do mojej pani.
W nagrodę dostałam kawałek chleba z masłem, mniam, czy potraficie sobie wyobrazić coś lepszego? (No może za wyjątkiem solidnego krwawego kawałka mięsa)

Okazało się też, że Czerwone Jęzory przyjemnie grzeją, a ścianki tipi odbijają ciepło.

  No i najlepsze; moja Pani mi pozwoliła położyć się obok siebie na swoim legowisku, czego w domu nigdy ( pomimo wielu prób) nie mogłabym zrobić.
Wczoraj, w naszym ogrodzie, pojawiło się więcej takich tipi. Weszłam do jednego za moją panią z ciekawości. To tipi, było jednak nieco mniejsze i o wiele bardziej przytulne niż pozostałe.
widzisz Lady, powiedziała moja pani to nazywa się dog tipi czyli psie tipi .i chyba wiem dlaczego...
Lady
dog(s)  tipi

 







                                          Witajcie

  Tak jak opowiedziała Wam Lady, w naszym ogrodzie stoi kilka północno amerykańskich  tipi. Są to szmaciane,a dawniej robione z bizonich skór, namioty, stawiane na 8-9 tyczkach. W tych "indiańskich domach" pali się ogniska co pewnie nie raz widzieliście już na westernach. Mniejsze tipi, nazywane są "dog tipi" z racji swojej wielkości. Dawni indianie, nie mając koni podróżowali przy pomocy psów, które spały w tipi razem ze swoimi właścicielami, i pomagały nieść ich dobytek.
    Być może uda mi się zbudować małe travois, czyli rodzaj konstukcji którą przyczepiano psom do boków by mogły pomagać przenosìć się swoim ludziom.
 Chyba będę musiała uszyć Lady osobne małe tipi, bo odkąd wraz z resztą stada na dobre zadomowiła się w naszym, nikomu nie pozwala przejść koło siebie bez zaczepki...
Yasmeen Phulpoto

The indian dog

Jak w "jeźdcu z nikąd"...








0 komentarze:

Prześlij komentarz

Dog Blog na psią łapę wspiera rzetelne, ciekawe i niestandardowe traktowanie psiej tematyki. Z racji kontrowersyjnych tematów, opinie autorki bywają subiektywne; w przeciwieństwie do zawartych w artykułach faktów.
Jeżeli czytany artykuł zainteresował, zezłościł lub nie w pełni wyczerpał temat, napisz swoją opinię, lub zaproponuj temat kolejnego artykułu!
Każdy komentarz jest brany pod uwagę i stanowi dla autorki cenną wskazówkę;)