Naukowa koncepcja zachowań społecznych psów; psy nie są zwierzętami stadnymi!



Naukowa koncepcja zachowań społecznych psów; psy nie są zwierzętami stadnymi!  

      Komu wierzyć:  czy pies traktuje nas jak  swoje         stado czy jak rodzinę?



Obalona teoria sławnych treserów; psy męczone tylko z powodu swojego DNA!

      Od 1997 roku stale prowadzone są nowe badania wilczego i psiego DNA, jednak od wielu lat niepodzielnie panuje przekonanie że to właśnie wilki są bezpośrednimi przodkami "naszego" psa domowego. (Pies łączy z wilkiem,i ok.96% DNA.)
   Taki sposób patrzenia na psy pociąga za sobą nieuniknione porównywanie psich zachowań do zachowań stadnych wilka.
  Co więcej, taka teoria pozwala wielu sławnym (s)treserom na uzasadnienie kar fizycznych, dając tym samym zezwolenie na męczenie psów pod pretekstem, że "wilk kontroluje swoje potomstwo poprzez agresję".



 Z gruntu błędna koncepcja  że psy zachowują się jak jak wilki spowodowało również przekonanie, że gdziekolwiek się znajdą, psy usiłują zbudować hierarchiczne  stado oparte  na dominacji. 
W naturalny sposób zaczęto te zachowania przekładać na relacje panujące również między psami a ich właścicielami.
Wiele poradników o psim zachowaniu podkreśla zachowanie czujności, aby nie zostać "zdominowanym" przez pupila.


Dominacja : Ten popularny termin w wielu przypadkach  wręcz rażąco podkreśla nieprawdziwość teorii, jakoby pies odziedziczył stadne zachowania po wilku.
       
Czy sława zawsze ma racje? Niedokładna dominacja Cesara Millena
       
         "Dominujący pies wie czego chce, i postanawia to zdobyć w każdy możliwy sposób. Ma wdzięk, a nawet dużo. Kiedy to nie działa, ma upór przed duże U. A kiedy to zawodzi, przyjmuje określoną postawę." - to słowa słynnego tresera, 
Cesara Millena. Opisuje on także psy, próbujące "zdominować" koty bądź nawet przedmioty! 
Są to opisy zachowań łownych, a mimo błędnie użytego terminu "dominacja", nie opisują one stadnych zachowań tych zwierząt. 

   Mimo to, zwolennicy  teorii  Millena podkreślają  że psy przecież wchodzą w  relacje z osobnikami własnego gatunku, bronią swojego teretorium przed obcymi osobnikami, tym samym prezentując więc cechy typowe dla wilków.
Zwracają także uwagę iż silny psychicznie pies, często wykazujd próby "przejęcia władzy" nad właścicielem, co daje się opanować, pokazując psu od szczenięcia, " gdzie jego miejsce".



czy psy zachowują się jak wilki?


Komu więc należy wierzyć w trakcie ( tak ważnego przecież ) wychowania pupila?




 Wyniki naukowców są jasne; psy są zwierzętami społecznymi, nie stadnymi(!)
  wchodzącymi w aktywne relacje z osobnikami także innych gatunków ( czego nie robią wilki) , lecz nie tworzą stad. 

Psy na ogół lubią spotykać się z innymi psami, zupełnie nie spokrewnionymi, ba, nawet innej rasy. Choć wydaje się to oczywiste, podobne spotkanie u wilków kończy się walką o przywódctwo, a tymczasem psy wręcz zabiegają o zabawę i kontakt z obcymi osobnikami.

zazwyczaj psy, nawet pierwotnych ras, bardzo chętnie spotykają przedstawicieli swojego gatunku.  Tutaj, u dwóch osobników alascan husky, mimo wszystko wyraźnie widać "wilczą" pozostałość; osobnik po lewej (brązowy) wyraźnie przybrał dominującą postawę, co nie podoba się suce po lewej.


  Jakby tego było mało, obserwując szczenięta wilków i psów bardzo szybko można zauważyć, że psie szczenięta instynktownie łatwo nawiązują kontakt z człowiekiem, podczas gdy wilki od początku są nieufne w stosunku do obcego gatunku.
   Oprócz tego, w watasze wilków, tylko 2 osobniki są przywódcami stada, i tylko one mogą się rozmnażać. 
Natomiast stado psów działa bardziej niezależnie, poszczególne osobniki porozumiewają się ze sobą, lecz nie są bezwzględnie posłuszne, wobec najlepiej ustawionego psa.
W stadzie psów każda suka może się rozmnażać, a samce nie mają w zwyczaju pomagać przy karmieniu młodych, tak jak dzieje się to w przypadku wilka.
A jak traktują ludzi?

Podwójna tożsamośc psów.


    Psy mieszkające wraz z ludźmi zdają się doskonale zdawać sprawę z tego, że ludzie nie są psami i potrafią do pewnego stopnia przewidzieć ich zachowania, mimo iż te są sprzeczne z psimi zwyczajami. (O czym pisałam we wcześniejszym artykule).
 Wchodzą w relacje z ludźmi raczej na zasadzie tworzenia wspólnoty, niż potrzebnego im do przeżycia stada. Ich chęć podporzątkowania sobie właściciela, przez treserów uznawana za "dominację" często jest po prostu próbą wyraźnego "wytłumaczenia"  właścicielowi swoich potrzeb, gdy inne, bardziej subtelne znaki, którymi psy posługują się między sobą, a których często właściciel nie umie odczytać, zawodzą. 


    Psia wierność wpisana w geny 

 Okazuje się że psy mają niejako "wpisaną w geny" potrzebę wchodzenia w interakcje z innymi zwierzętami lub ludźmi; to stworzenia wysoce społeczne, które jedynie Ludzie dla własnej wygody, próbują zmienić w " wilki w psiej skórze";)

   Psy są  całkowicie odrębnym gatunkiem, w związku z czym ich zachowanie jest z natury przyjazne człowiekowi.

Yasmeen

10 komentarzy:

  1. Zapraszam do komentowania. Na każde pytanie postaram się odpowiedzieć, albo napisać osobny artykuł. Piszcie na email psieserce@gmail.com lub w komentarzach.
    pozdrawiam Yasmeen

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawy artykuł. Uwielbiam Cię czytać:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie wyobrażasz sobie, z jakim zaciekawieniem to czytałam :O brakuje jeszcze rubryki do obserwacji :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wyobrażasz sobie, jak miło czyta się takie komentarze! Dzięki za uznanie:)
      A rubryczka już jest;)

      Usuń
  4. Ślicznie, że ktoś o tym pisze. Uwielbiam Bradshaw'a słuchać i czytać. Stanley Coren to też ciekawy naukowiec. Przyjemnie czytało się Prof. Korpikiewicz- Biokomunikacja.Jestem Millanowym sceptykiem. Może ktoś widział filmik jak postawny labrador nie dał się nabrać na jego "tanie branie" i go porządnie dziabnął w rękę. Jeszcze w wielu szkołach i na wielu kursach szerzy się tą "herezję" o wilku. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie że widziałam ten filmik! Rodzi się pytanie, jak ktoś, kto rzekomo zna się na psychice psów może nie przewidzieć naturalnego odruchu obronnego? Chyba że to "dziabnięcie" to taki pokaz że "psy t niebezpieczne zwierzęta- zobaczcie, chcą zdobyć dominację siłą"....
      Z pewnością C. Millan jest świetnym psychologiem...ale ludzkim, przynajmniej takie mam wrażenie gdy widzę ile osób stosuje jego metody. Co nie znaczy, że wszystko co mówi nie ma sensu. Mimo to zdecydowanie wolę podejście Corena czy Turid Rugaas; )
      Serdecznie pozdrawiam

      Usuń
  5. Ja chętnie poczytałabym artykuły z badaniami tych naukowców mówiące że psy są zwierzętami socjalnymi/społecznymi.
    Jeśli pisze się artykuł czy post należy dodać bibliografię albo chociaż wspomnieć skąd bierze się wiedzę.
    Oczywiście niczego nie neguję. Chciałbym tylko poznać źródła.

    OdpowiedzUsuń
  6. Interesujący punkt widzenia

    OdpowiedzUsuń

Dog Blog na psią łapę wspiera rzetelne, ciekawe i niestandardowe traktowanie psiej tematyki. Z racji kontrowersyjnych tematów, opinie autorki bywają subiektywne; w przeciwieństwie do zawartych w artykułach faktów.
Jeżeli czytany artykuł zainteresował, zezłościł lub nie w pełni wyczerpał temat, napisz swoją opinię, lub zaproponuj temat kolejnego artykułu!
Każdy komentarz jest brany pod uwagę i stanowi dla autorki cenną wskazówkę;)