Już w starożytności psy spały... w łóżkach właścicieli, czyli pies jako Anubis i Cerber
Dla Arriana, ucznia Epikteta,
było oczywiste że… miejsce psa jest w łóżku pana. „
Nie ma nic lepszego niż miękkie i ciepłe posłanie; najlepiej przy człowieku, bo pies nie tylko staje się przez to bardziej przyjazny człowiekowi, ale także cieszy się stycznością z jego skórą, a tego, kto z nim śpi, lubi nie mniej niż tego, kto go karmi”****.

(…) W starożytnej Grecji psy były niemal wyłączne myśliwymi, rzadziej traktowano je jako domowe pupile. Natomiast
w starożytnym Rzymie powstały pierwsze „rasy” z podziałem na grupy: psy stróżujące, pasterskie, bojowe oraz te do towarzystwa. Rzymianie dość dobrze znali się na psychice czworonogów i byli świadomi konieczności tresury psów dla osiągnięcia ich lepszej skuteczności. Rzymski pisarz Marcus Terentius Varro (116–27 r. p n.e.) pisał: „
Chcąc kupić psy owczarki, nie trzeba zwracać się ani do rzeźnika, ani do myśliwego, bo psy rzeźnickie nie są wytresowane, żeby iść za bydłem, a psy myśliwskie pozostawiają owce własnemu losowi, aby pognać za pierwszym zającem lub jeleniem, który im się nawinie”*****.
Co ciekawe, to właśnie ze starożytnego Rzymu pochodzą pierwsze tabliczki „Uwaga, zły pies!” (dosłownie „cave canem”– strzeż się psa), znajdowane w wielu rzymskich domach.
Mimo że cenione, w starożytnym Rzymie psy były też często składane w ofierze, szczególnie w okresie od czerwca do sierpnia, kiedy na niebie pojawiał się Syriusz – psia gwiazda.
Czytaj dalej
Artykuł zapowiada się ciekawie, niestety mam problem, bo nie mogę go odczytać w całości
OdpowiedzUsuńPrzepraszam za usterkę, już naprawiłam.
UsuńMam nadzieję że znajdzie się w nim trochę ciekawych info. Dla wszystkich.
Pozdrawiam
Y.P
Blog w sam raz dla mnie, bo kocham i psy i historię :))))
Usuń