psie fobie; Tą cechą psy niczym nie różnią się od ludzi- psy tak samo jak ludzie potrafią panicznie bać się burzy.

Lato to zdecydowany "sezon burz".
Choć wiadomo, że dla wielu właścicieli psów burze z pupilami stają się mordęgą i ubytkiem w portfelu  (tabletki uspokajające nie tylko dla psów), dla wielu psich badaczy niemałą gratką stało się pytanie dlaczego psy się boją.
Zrozumienie przyczyny jest bowiem kluczem by wyleczyć pupila ze strachu przed burzą.

Tą cechą psy niczym nie różnią się od ludzi- psy tak samo jak ludzie potrafią panicznie bać się burzy.
 

Pies to jedyne zwierzę, które zaraża się od nas ziewaniem.
Dlaczego nie miałby zarazić się lękiem?

Psy obserwują nas przez cały czas, w ten sposób ucząc się nowych zachowań. 
Węgierscy badacze już dawno udowodnili, że psy doskonale odczytują emocję z twarzy ludzi, ich zachowań czy nawet zapachu potu.
Warto zauważyć, że rzadko które szczenię odczuwa strach przed burzą; takie zachowanie zdaje się wykształcać dopiero w czasie, gdy pies zaczyna obserwować otaczające go inne psy i ludzi.

      Psa nie oszukasz 
Niemal każdy człowiek odczuwa niepokój przed nadchodzącą burzą, nawet gdy stara się tego nie okazywać, pod wpływem stresu  zaczyna ujawniać swój niepokuj drobnymi gestami, podniesionym głosem.
Oprócz tego, przed burzą zazwyczaj panuje zupełnie inna temperatura, zaczyna "pachnąć deszczem".
Pies doskonale wyczuwa tę zmianę i zaczyna być pobudzony zapachami nawet, gdy nie odczuwa lęku.
    Dyszenie i węszenie to nie zawsze objaw strachu!
Ponieważ problem "burzowej fobii" psów stał się ostatnio niezwykle popularny, nietrudno potraktować pobudzenie psa jako pierwszy objaw lęku.
I pół biedy jeżeli właściciel takiego "delikwenta" stara się uspokoić psa przenosząc go w spokojniejsze miejsce;
Najgorszą rzeczą w odczytywaniu emocji zwierząt niezmiennie jest patrzenie na nie przez własny pryzmat; pies pocieszany i przytulany w celu zażegnania strachu, szybko uczy się że burza jest zagrożeniem dla całego  
" stada".

   Boją się właściciela, nie burzy!
Choć psy świetnie radzą sobie z odczytywaniem emocji ludzi, nie jest to równoznacze z rozumieniem przyczyny ich zachowania.
Dlatego też karcenie psa za coś, co zrobił nieświadomie, pod wpływem własnych odczuć, nie przyniesie żadnej korzyści- pies skojarzy jedynie fakt sytuacji, pod wpływem której właściciel stał się agresywny, z faktem wymierzenia kary, nie będzie jej rozumiał jako następstwe swojego zachowania.
Dlatego, pies będzie kojarzył fakt burzy ze zdenerwowaniem właściciela, co w efekcie stanie się powodem jeszcze większego lęku.



Sekret piego słuchu; dobrodziejstwo czy przekleństwo?

Zwykło się twierdzić, że psy mają słuch ok 4-5 razy lepszy od człowieka.
To oznacza, że (już dla nas głośne!) odgłosy grzmotu psy odczuwają kilkakrotnie mocniej niż ludzie.
Odgłos grzmotu ma ok. 80-120 decybeli, a próg bólu u człowieka wynosi ok. 140 db.
Wystarczy więc przemnożyć odgłos grzmotu przez 5 aby zrozumieć, co odczuwają psy, nawet biorąc poprawkę na to, iż próg bólu może zaczynać się przy innym natężeniu niż u człowieka.
 Być może to właśnie jest rozwiązaniem zagadki dlaczego psy jako jedne z niewielu zwierząt boją się wyładowań atmosferycznych.


7 komentarzy:

  1. www.youtube.com/watch?v=7anLd8gp8_g
    Mój piesek w czasie burzy i sylwestrowych fajerwerków smacznie śpi-nic go nie rusza:)
    Pupile sąsiadów mają problem z zachowaniem spokoju w czasie wyładowań i fajerwerków.Zamykają psy w piwnicach,łazienkach,zagłuszają hałas głośną muzyką.
    W mojej okolicy facet strzelał z broni pneumatycznej do psów i kotów.Jednego psa postrzelił śmiertelnie.
    Twierdził,że go denerwuje szczekanie.Sprawca stanął przed sądem,ale uciekł.

    naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news,405735,naukowcy-potwierdzili-obecnosc-w-polsce-szakala-zlocistego.html

    mynameisroxie.com

    Taka ślicznotka budzi mnie rano i domaga się spaceru:
    www.youtube.com/watch?v=cgYWRtHfE7E
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. zdarzają się psy "odporne" na każdy hałas. Tak jak pisałam, dużo zależy od właściciela; więc mogę pogratulować.
    Moja Lady (na drugim zdięciu) wychowana od szczeniaka przeze mnie, również przesypia całą burzę, natomiast Szaki (na pierwszym) adoptowana w wieku 5 lat panicznie boi się każdego wystrzału.
    Zachowanie psa faktycznie jest zależne od słuchu, (co sprawdziłam na Gollumie (ostatnie zdięcie) która jest głucha. Ponieważ jest najniżej w hierarhii, zwykle udziela jej się każdy niepokój Szaki, jednak w czasie burzy jest spokojna.
    Ludzie bywają na prawdę okrutni; tu gdzie mieszkam, regularnie strzelają do psów śrutem, żeby "nie polowały na kury".
    Niestety nie jest to pojedyńcza sprawa; i trudna do rozwiązania. Za znęcanie się nad zwierzętmi zwykle nie ma wysokich kar.
    Natomiast Cavalier'y to psy wielkiej urody (choć, z racji praktycznej, wolę krótkowłose psy) Małe spaniele były przez wieki psami dworskimi, to rasa, którą obok chartów, najczęściej przedstawiano na portretach

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja właśnie gubi włosy.Latem przebywa prawie cały dzień w ogrodzie,gorzej jest zimą kiedy nie ma śniegu i jest błoto-kałuży nie ominie.

      To także wspaniałe psy:
      www.swissinfo.ch/eng/barry-the-st-bernard-from-farm-dog-to-national-hero/40487994
      www.youtube.com/watch?v=rnHHyRNLwt4
      :)

      Usuń
  3. gubi sierść to zn. Podszerstek czy skraca całą?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Całą dwukrotnie; czerwiec/lipiec i grudzień.Mam szczotki i trymery do pielęgnacji.Już odrasta nowa sierść.Nigdy nie miała kołtunów.Ma siedem lat-odchudza się bo miała ok.4 kg nadwagi i stała się leniwa,ale już wagę ma prawidłową,zmieniliśmy karmę i koniec ze smakołykami.Nie jest wysterylizowana.
      Jest naszym towarzyszem podczas wędrówek po górach.Lubi pływać,ucieka z pontona do wody.
      Podobno Cawalier'y mają dość często wadę serca,której jako szczeniaki nie przeżywają(zastawka).
      Pochodzi z hodowli-Belgia.
      Mam jeszcze kundelka-Zuzia,jest bardzo"skoczna",jak sprężynka.Jest bardzo posłuszna.
      Gdy ją przygarnęliśmy była bardzo zestresowana,ale w tej chwili nie ma już śladu po stresie.
      :)

      Usuń
  4. A więc mojaLady jest przeciwieństwem. Czesać jej nie muszę, choć sama rozważałam kurs grooming'u. Jest wulkanem energii i paskudnym niejadkiem; czasem nawet najdroższych smakołyków nie tknie. Mimo że jest zrowa jak przysłowiowy koń, nie jest skoczna, właściwie nie umie skakać wzwyż. Natomiast biega jak oszalała i choć sztuczki wykonuje perfekcyjnie (zna ich ponad 20) nie zawsze jest "karna". No i jest córką Szaki, więc mam ją od urodzenia. A co do Belgii, to hodowle cavalierów są na wysokim poziomie; wiem, bo mieszkałam tam jakiś czas.
    kolejny felieton przeznaczam psom królewskim i rasom, będącym symbolem statusu na przestrzeni lat. Myślę że i dla cavalierów znajdzie się miejsce;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Gdy mój pies był mały wyuczyłam u niego ATAK NA BURZĘ:) Wyglądało to tak, że gdy zagrzmiało sugerowałam odpowiednim tonem coś w tym stylu : " co to? słyszysz?, naszczekaj na nia, czy pogoń ją". Ważny był bardziej ton glosu, niż to co mówiłam. Mój pies tak się wczuł w rolę "obrońcy terytorium przed burzą", że gdy tylko zagrzmiało latał i szczekał do okna w bojowej postawie. Czuł się ważniejszy od tej burzy, był naszym obrońcą.:) To samo było w fajerwerkami sylwestrowym.

    OdpowiedzUsuń

Dog Blog na psią łapę wspiera rzetelne, ciekawe i niestandardowe traktowanie psiej tematyki. Z racji kontrowersyjnych tematów, opinie autorki bywają subiektywne; w przeciwieństwie do zawartych w artykułach faktów.
Jeżeli czytany artykuł zainteresował, zezłościł lub nie w pełni wyczerpał temat, napisz swoją opinię, lub zaproponuj temat kolejnego artykułu!
Każdy komentarz jest brany pod uwagę i stanowi dla autorki cenną wskazówkę;)